Translate

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Juniper Springs :D

Wycieczka do Juniper Springs- best canoeing trip EVER (pomijając fakt, że to był jedyny canoeing trip so far hahha). Pojechaliśmy tam rano, kupiliśmy 2 kajaki (nr 38 i 39) i wyruszyliśmy w drogę. Już na samym początku zostałam pouczona o tym, że trasa ma 7 km, że w wodzie są aligatory, że na drodze jest dużo pająków (ogromnych pająków) i że osoba siedząca z tyłu steruje, a ta z przodu może tylko "pomagać" czyli praktycznie siedzieć i patrzeć (większość czasu). Na początku to ja byłam tą nic nie robiącą osobą (no cóż, robiłam zdjęcia hahah) a potem zamieniłam się miejscami z Alicią i objęłam ster :D hahah. Wpadłyśmy po drodze w kilka drzew, zebrałyśmy sobą kilka pajęczyn, ale hey, that is fun. Co byśmy bez tego robiły? xD

 
To my w kajaku nr 38.

 
Ocierając się o drzewo...

 
Ja na sterach ^_^.

 
A to ja i Alicia :D.

 
W oddali host tata i Andy.

 
Żółw, nie jedyny na naszej drodze.

 
Więcej krajobrazów.

 
Spotkanie z aligatorem. Gdybyśmy nie wpadły (dzięki mnie) w pobliskie drzewo nie zauważyłybyśmy go, więc na coś się jednak zdała moja (nie) umiejętność.

 
Odpoczywamy na wysepce, po tym jak ratowaliśmy ludzi z przewróconego kajaku oraz ich rzeczy. Całe w błocie xD.

 
I kolejny aligator sign, już mnie to nawet nie dziwi haha.

1 komentarz:

  1. Widzę że świetnie się bawiłaś:)
    Czytałam o tym Juniper Springs i chętnie bym odwiedziła to miejsce! ;D
    Zapraszam do siebie!:*
    http://im-living-my-american-dream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń