Cross Country

Wyobraźcie sobie- wstajecie o 5:00 na dworze jeszcze ciemno, a temperatura już sięga ponad 42C. Jeszcze tylko założyć buty do biegania i ruszacie biegiem po gorących uliczkach Florydy- brzmi ciekawie xD Tak właśnie wyglądał mój dzisiejszy poranek. Pierwszy trening cross country za mną ^_^ . Moja host rodzina stwierdziła, że mam niewyczerpalne źródło energii i że udział w szkolnych sportach powinien mnie zmęczyć- Niestety nic z tego, dalej mogłabym góry przemierzać hahah. Grupa przywitała mnie bardzo miło- każdy przywitał się i przedstawił (heh jak bym pamiętała te wszystkie imiona :P) Biegaliśmy przez równo 2 godziny. Najpierw biegłam z kolegą a potem otoczyła mnie grupka innych ludzi. Było naprawdę super. Treningi są codziennie rano. Spróbuję dostać się jeszcze do drużyny softballu. Mam nadzieję, że mi się uda- Trzymajcie kciuki ;). Wgl to miałam bardzo fajny (jak zwykle) weekend. Postaram się o nim napisać w kolejnym poście. A na razie do usłyszenia :D