
MOJA PIERWSZA GRA W DRÓŻYNIE LICEUM !!! Eh... no może jakby nie skończyło się tak jak się skończyło to byłoby to lepsze doświadczenie. HAHAH Nie to, że przegraliśmy (bo wygraliśmy- przynajmniej tak mi się zdaje- niestety nie doczekałam końca meczu xD). Zacznę od początku. Więc to był piękny poranek... nie no żartuję nie aż tak daleko. 16:30 - zbieramy się na grę. No i potem w naszych uniforms oczywiście robimy sobie zdjęcia (wszystkie dołączone poniżej). No i czas się przedstawić, każdy member mojego zespołu został wywołany na środek i przedstawiony publiczności. Wtedy zabrzmiał hymn.... No i zaczęła się gra. Wszystko szło super do momentu jak wyszłam na boisko HAHAHAH No i stało się, gdy tylko zaczęła się gra i pierwsza piłka została odbita... Chciałam ją złapać i nie wiem jakim cudem, ale trafiła mnie prosto w nos... chwila nieświadomości... nie mogłam złapać oddechu i spojrzałam na swoją rękawicę była cała we krwi - super - tak właśnie wyobrażałam sobie moją pierwszą grę w nowej drużynie.. idąc przez boiska (bo jest ich tam dużo) z zakrwawioną ręką szukając lodu, no i papieru, którego jak się potem okazało nigdzie nie było xD Poszłam razem z jedną z koleżanek do punktu medycznego i tam czekała na mnie już cała moja hrodzina. Niecałe 2 min po tym jak tam dotarłam, przyszło chyba ze 20 osób żeby zobaczyć co się stało. Mój kolega znalazł lód no i już było ok... pomimo tego, że mój nos wyglądał jak tęcza hahah... co ciekawe nie mogłam się przestać śmiać. Na boisku nikt nie wiedział co się dzieje, bo ja zamiast płakać to się śmiałam. Jak mój coach potem powiedział: pierwszy raz takie cos widziałem hahah. No nie było tak źle, chciałam zostać do końca gry ale 1. mój nos strasznie bolał 2. Lód zrobił się ciepły (107F na dworze więc się nie dziwię) 3. Zużyłam wszystkie chusteczki które udało nam się znaleźć hahahha nie wiem czemu nadal mnie to śmieszy, choć po tym incydencie przez 2 tygodnie miałam spuchnięty - fioletowy nos i czarne -podkrążone oczy... Wszyscy w szkole już wiedzieli co się stało--- okazało się że mój kolega już opowiedział im całą historię. No i właśnie wróciłam z treningu softballu ^_^ Choć na początku bałam się piłki (no nie dziwie się sobie hahah) to potem było już dobrze, bo moje 2 koleżanki- Jenna i Ryen ZAKAZAŁY mi się bać xD Do końca sezonu jeszcze trochę zostało, więc muszę teraz bardziej uważać i GRAĆ DALEJ !!!





Matko,nawet nie wiesz jak zaczelam sie smiac jak sb to wyobrazilam! hahahahah xD ale wspolczuje :d
OdpowiedzUsuńNo i kiedy opiszesz tego 'Alladyna'? ;)
Moją pierwszą reakcją też był śmiech... xD No a o Alladynie opowiem w następnym poście- trochę spóźniony- "Tick-or-Treating" :D
UsuńMam bardzo dużo pytan odnośnie tej wymiany, bardzo chciałabym się na nią zgłosić, ale się boję. Czy jest jakiś sposób, abyśmy porozmawiały ? Pozdrawiam Pati :)
OdpowiedzUsuń