Translate

czwartek, 19 września 2013

Day with Nick

Weekend- nie mieliśmy za bardzo planów, więc postanowiłyśmy, że tym razem posiedzimy w domu i pooglądamy sobie movies- jak to typical American families do. No ale wiadomo, że siedzenie w domu nie jest tak atrakcyjnym zajęciem jak wycieczka na plażę, więc gdy tylko dostałyśmy taką propozycję od kolegi Alici- bez wahania ją przejęłyśmy. Więc jak mówiłam mieliśmy jechać na plażę.. ale dojechaliśmy tylko do jego domu (było naprawdę gorąco tego dnia) i popływaliśmy sobie w jego basenie- taka nasza mini plaża ^_^






Dochodziła już 13 a my byliśmy głodni hahah. Pojechaliśmy więc do chińskiej restauracji - bufetu. Mniej więcej chodzi o to, że płacisz przy wejściu a potem jesz ile chcesz :D


 
Fortune cookie- co ciekawe dowiedziałam się dziś na angielskim, że one pochodzą ze stanów, a nie z Chin xD



 
Na koniec pojechaliśmy do sklepu po some sql supplies. Walmart to najlepszy sklep hahah <3 Szkoda, że nie mamy go w Polsce :P Będę za nim tęskinić.
 
 
Zanim Nick odwiózł nas do domu pojechaliśmy jeszcze nad zatokę, żeby zobaczyć manaty. Niestety nie udało nam się ich zobaczyć, gdyż na terenie "obserwatorium" prowadzone były prace budowlane... no cóż next time - i tak było ciekawie. A no i jeszcze pojechaliśmy zobaczyć jego liceum (on chodzi do Edgewood). Zahaczaliśmy też o podstawówkę Alicii.
 
 


Kilka last minute announcements :
1. Zostałam dziś przyjęta do softball team!!! Będę grała w drużynie :D
2. Jutro idę na przesłuchanie do grupy teatralnej- trzymajcie kciuki
3. Zastanawiam się nad utworzeniem vloga razem z moją host siostrą. Co o tym myślicie? :D
Have a nice day ;D

2 komentarze:

  1. Vlogi to świetny pomysł, popieram! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oki doki, więc w następnym poście postaram się umieścić również wideo :D

      Usuń